dane z arkusza będę przyjmować do 25.12, dzień/dwa później wrzucę wyniki, zasady znajdziecie w pierwszej karcie, miejsce do wrzucania swoich topek w drugiej, bawcie się dobrze!

rok temu super się przyjęło, więc pora na filmowy top twittera za rok 2025, w komentarzu znajdziecie arkusz, gdzie są zasady: topka z max 20 filmów, tegoroczne premiery polskie i światowe dajcie serca, RT, zapiszcie w zakładkach, żeby jak najwięcej osób wzięło udział w zabawie

The Mastermind to powolne anty-heist movie, gdzie ciekawsze są przygotowywania i konsekwencje napadu, to opowieść o upadku kontrkultury i pokrętnej miłości do sztuki, wspaniały Josh O’Connor, słabsze od La Chimery, ale Reichardt nadal trzyma poziom, bardzo dobra rzecz

Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej to najlepszy debiut w polskim kinie ostatnich lat, zręcznie wyreżyserowane, spójne stylistycznie, ciepłe i zabawne ścinki z życia rodzeństwa, przypominające filmy Pálmasona czy Triera, genialna muza, potrzebujemy więcej takich filmów

„jeśli chcesz zobaczyć go z przodu musisz iść do IMAX” to słabe hasło reklamowe, bo wcale nie musisz, możesz zobaczyć zwiastun i tam widać go dosłownie z przodu

zawsze mnie bawi, jak przypomnę sobie, że ceo spotify nazywa się jak randomowe polskie konto z facebooka

bez zaskoczeń, ale Die, my Love naprawdę świetne, Lynne Ramsay znowu dowiozła, Lawrence i Pattinson fantastyczni w swoich rolach

12 stycznia w krakowskim Kinie Mikro na przedpremierowym pokazie poprowadzę spotkanie o Martym Supreme; będzie ping-pong, kilka słów o utalentowanych braciach Safdie i wielkich szansach Chalameta na Oscara, mega się jaram na sam film i dyskusję

jak interpretuje swoje powiadomienia o polecanych wpisach po kilku godzinach niewchodzenia na twittera

jeśli miałbym polecić jeden polski film z tego roku, byłoby to Silver Natalii Koniarz, brutalnie obnaża patologie kapitalizmu, gdzie większą wartość ma kruszec niż życie; surowe zdjęcia, niesamowity dźwięk i przerażający obraz boliwijskiego świata

tak wygląda prawda kina w tym roku 👍🏻

prawdziwa dorosłość zaczyna się wtedy, kiedy docenia się skarpetki jako uniwersalnie zajebisty prezent na Mikołajki (choć jak wiadomo nie tylko wtedy warto je dostawać…)

to jest ten cały Avatar?

ostatnia lektura w tym roku, before przed styczniowym Szatańskim Tangiem, mam wielkie oczekiwania

w podobny sposób do red. Jankowskiego o samotności pisał Kaz Bałagane 10 lat temu

piękne te kubeczki, coraz lepiej to wychodzi

wnioski dla mnie na za rok: mniej polskiego trapu, więcej Fleetwood Mac i Steely Dana, a miłość do Sade musi stale wzrastać

Darek Wasiak influence is crazy

pod neonem najciemniej czyli Millenium Mambo (2001, Hou Hsiao-hsien), o uciekającym czasie przez palce, samotności w wielkim mieście, romantyzowaniu przeszłości, nieziemsko nakręcone i napisane, arcydzieło azjatyckiego kina

dosłownie to ta sama osoba XD