#RosyjskieWp ływyWPolsce Dziś w mojej serii o wpływach Kremla w Polsce zajmę się tematem katastrofy smoleńskiej. Opiszę w tej nitce pokrótce, jakie mechanizmy stosowali Rosjanie w 2010 r., aby wykorzystać Smoleńsk do polaryzacji Polaków. 1/n

Pierwszym aktem "wojny polsko-polskiej", jaka wybuchła po 10.042010 r. była tzw. wojna o krzyż, który stanął na Krakowskim Przedmieściu 15.04.2010 r. Został on postawiony z inicjatywy harcerzy ZHR. 2/n

Ludzie ci kojarzeni byli z osobą M. Morawieckiego, który wówczas sprawował funkcję prezesa banku BZW BK. Dziś obaj nie mają już nic wspólnego z harcerstwem, jednak bardzo dobrze odnaleźli się w biznesie. Zarówno Kuczmierowski, jak i Trąbiński w dostali pracę w BZW BK. 4/n

Trąbiński w latach 2015-2016 był również ekspertem od spraw cyberbezpieczeństwa w Narodowym Centrum Studiów Strategicznych (NCSS). Think thank ten założył inny członek harcerstwa i protegowany Antoniego Macierewicza –Tomasz Szatkowski. 5/n

Prezesem NCSS, w czasie gdy Trąbiński udzielał się tam jako ekspert, był natomiast inny bliski współpracownik Macierewicza – Jacek Kotas. Kotas przez lata pracował w Grupie Radius. Jest to spółka należąca do powiązanego z rosyjskimi służbami specjalnymi Roberta Sz. 6/n

Dlatego też w mediach Kotas nazywany jest „rosyjskim łącznikiem” Sam Kotas od lutego do listopada 2007 r. był podsekretarzem stanu w MON. Antoni Macierewicz dał mu również dostęp do najważniejszych tajemnic polskiej armii oraz wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. 7/n

3 sierpnia krzyż smoleński miał zostać przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego do pobliskiego Kościoła św. Anny. Od tego momentu zaczęła się tzw. wojna o krzyż. Zobaczmy teraz, jakie środowiska ją napędziły i kto stał za napiętą sytuacją na Krakowskim Przedmieściu. 8/n

Pod krzyżem pojawili się wówczas przedstawiciele endeckiej prorosyjskiej prawicy na czele z Eugeniuszem Sendeckim. Dziś narodowiec ten kojarzony jest głównie z prorosyjskim Kamractwem kierowanym przez Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego. 9/n

Sendecki niejednokrotnie wyrażał podziw wobec Rosji i polityki Władimira Putina. Wcześniej był on związany z Ligą Polskich Rodzin, natomiast do kwietnia 2010 r. krytykował Lecha Kaczyńskiego. Działacz zarzucał Prezydentowi RP, że sprzedał on suwerenność Polski na rzecz UE 10/n

Po katastrofie smoleńskiej Sendecki nagle zmienił front. Wówczas to tworzona przez niego Telewizja Narodowa wrzucała regularne relacje z Krakowskiego Przedmieścia. Sendecki i jego ekipa otwarcie mówili wówczas o zamachu smoleńskim, domagali się ukarania polityków PO. 11/n

Innymi ciekawymi postaciami związanymi z prorosyjską endecką prawicą, która pojawiła się wówczas pod krzyżem, są Ludwik Wasiak i Ryszard Walczak. Ten pierwszy w listopadzie 2014 r. pochwalał Władimira Putina i udzielił poparcia inwazji na Donbas. 12/n

Ryszard Walczak z kolei dobrze zna się z Antonim Macierewiczem, z którym współpracował już od lat 90. Pod krzyżem Walczak angażował się w zapalanie zniczy i noszenie portretów L. i . Kaczyńskich. Co prawda u Walczaka ciężko znaleźć wprost prorosyjskie konotacje. 13/n

Wasiak stanął jednak w obronie Macierewicza, kiedy ten przegrał proces z byłym szefem WSI gen. Markiem Dukaczewskim. Organizował również spotkania narodowców, którym przewodził Sendecki. 14/n

Kończąc wątek krzyża, należy stwierdzić, że był to jeden z pierwszych punktów zapalnych do polaryzacji polskiego społeczeństwa po Smoleńsku. Każdy, kto był zwolennikiem przeniesienia krzyża do Kościoła św. Anny, automatycznie nazywany był zdrajcą, Niemcem i sługą Tuska. 15/n

Z drugiej strony pod adresem obrońcy krzyża nazywani byli dewotami, moherami i sługusami Kaczyńskiego. Awanturę o krzyż jak widać nakręciły środowiska prorosyjskie, pod które bardziej lub mniej świadomie dołączyły inne ruchy i stowarzyszenia pokroju Solidarnych 2010. 16/n

Kolejnym polem, na którym działały rosyjskie służby po smoleńskiej tragedii była polska infosfera. Już kilka dni po 10 kwietnia polską sieć zaczęły zalewać zdjęcia oraz filmiki z miejsca katastrofy, które udostępniały różne dziwne portale i blogi. 17/n

Dziś niektórzy oficerowie ABW, jak np. gen. Bondaryk, nie mają wątpliwości, że materiały te wypuszczali agenci Kremla. RU służby miały w tym swój cel – zasianie dezinformacji, danie paliwa siewcom teorii spiskowych i osłabienie zaufania Polaków do instytucji państwa. 18/n

Pochylmy się teraz nad stronami, które powstały zaraz po katastrofie smoleńskiej. Dziś są już nieaktywne, ale po 10 kwietnia 2010 r. można było na nich znaleźć materiały oraz newsy dotyczące wypadku rządowego Tupolewa. 19/n

Taką stroną był portal OnePoland. eu, za którym stać miało Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich i ruch Solidarni 2010. Na OnePoland. eu można było także zobaczyć zdjęcia lub filmy pasujące do tezy o celowym zabijaniu polskiej delegacji przez Rosjan. 20/n

Na portal ten bardzo często lubił powoływać się Antoni Macierewicz, napędzając coraz to nowe teorie spiskowe i coraz mocniej rozkręcając smoleńską paranoję. Kolejnymi serwisami poświęcnymi katastrofie smoleńskiej były  oraz . 21/n

Strony pisane były łamaną polszczyzną, a ich domeny zarejestrowane na Cyprze, czyli w miejscu, gdzie RU służby oraz oligarchowie piorą swoje pieniądze. Na  można było znaleźć film z pierwszych chwil po katastrofie, który opublikowała agencja K2K News. 22/n

Nie była to agencja znana w świecie mediów, jednak uderza w niej pewien istotny szczegół. Właścicielem K2K News okazała się firma należąca do rosyjskiego biznesmena Bardiego Gobeczija, który wówczas związał się z podległym kremlowi paliwowym gigantem Łukoilem. 23/n

Ten sam Łukoil odegrał bardzo istotną rolę w podsłuchiwaniu polskich polityków w restauracji Lemongrass i w wybuchu afery taśmowej. 24/n

W dniu katastrofy smoleńskiej wiele kontrowersji budzi zachowanie Antoniego Macierewicza. Polityk PiS udał się na obchody do Katynia nie rządowym Tupolewem, a specjalnym pociągiem z częścią Rodzin Katyńskich. 25/n

Po wypadku TU-154M Macierewicz bardzo szybko wrócił do Warszawy, by „pilnować Polski”. Co w rzeczywistości robił jednak Macierewicz kilka godzin po katastrofie? Wróćmy w tym miejscu do momentu, kiedy PiS przegrał wybory, a dokładniej do dnia 16 listopada 2007 r. 26/n

Wówczas Macierewicz i podlegający mu szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk Andrzej Kowalski wywieźli z siedziby kontrwywiadu wojskowego na ul. Oczki akta zlikwidowanych rok wcześniej przez Macierewicza i jego ludzi WSI. Akta te przewieziono do siedziby BBN 27/n

Tam też przeniosła się komisja weryfikująca oficerów WSI. Akta wojskowego kontrwywiadu pozostały w siedzibie BBN do czerwca 2008 r. Wówczas szef SKW gen. Janusz Nosek zwrócił się o ich oddanie i powrót do siedziby SKW na ul. Oczki. 28/n

Macierewicz był wówczas tylko szeregowym posłem i nie zasiadał już w komisji. Znalazł się on jednak w siedzibie BBN i wraz z jego ludźmi przeniósł część dokumentów do Pałacu Prezydenckiego. Były to głównie twarde dyski, gdzie zarejestrowano przesłuchania żołnierzy WSI. 29/n

W efekcie tego na ul. Oczki nie wróciły wszystkie akta, jakie rok wcześniej wywiózł Macierewicz. Z Pałacu Prezydenckiego kwity oraz dyski przewieziono do siedziby Kancelarii Prezydenta. Kiedy 10 kwietnia 2010 r. Bronisław Komorowski przejął obowiązki głowy państwa 30/n

i wszedł do Kancelarii Prezydenta… po aktach WSI nie został nawet ślad. Znaleziono tylko aneks do raportu z likwidacji WSI zabezpieczony w kasie prezydenta. To tłumaczy pośpiech Macierewicza, który towarzyszył mu w pierwszych chwilach o katastrofie smoleńskiej. 31/n

Politykowi musiało bardzo zależeć, by akta kontrwywiadu nie trafiły w ręce jego politycznych oponentów, dlatego tak szybko wrócił do stolicy. Sprawa wywiezienia akt WSI z siedziby BBN jest jedną z najbardziej tajemniczych spraw rozgrywających się w cieniu Smoleńska. 32/n

Od katastrofy smoleńskiej minęło już 13 lat. Przez ten czas podziały w polskim społeczeństwie pogłębiły się jeszcze bardziej. Smoleńsk był jednak punktem zwrotnym i zaczynem, który pozwolił tym podziałom zaistnieć. Wypadek rządowego TU-154M był dla Rosjan świetną okazją, 33/n